Wzlot i upadek boga wojny
Dwieście jeden lat temu zakończyła się jedna z największych epopei w dziejach ludzkości. Bitwa pod Waterloo zakończyła spektakularną karierę korsykańskiego potomka drobnej włoskiej szlachty z Ligurii o melodyjnie brzmiącym nazwisku Buonaparte. Znamienne, że dopiero w wieku dziesięciu lat ten niezwykły człowiek nauczył się mówić po francusku (z wyraźnym korsykańskim akcentem).
Swój niebywały sukces zawdzięczał francuskiej armii, w której awansował od stopnia królewskiego podporucznika do republikańskiego generała brygady. Po serii olśniewających zwycięstw w Italii i Egipcie powrócił do Paryża w 1799 r., aby dokonać wojskowego zamachu stanu i obalić rządzący rewolucyjną Francją Dyrektoriat. Mianowany zgodnie z Konstytucją Roku VIII pierwszym konsulem Francji, miał sprawować ten urząd tylko przez dziesięć lat. Ale tak ambitnemu człowiekowi jak Bonaparte ten awans nie wystarczał. Wzorując się na Gajuszu Juliuszu Cezarze, postanowił sięgnąć po władzę na całe życie. W plebiscycie z 1802 r., rozpisanym z jego inicjatywy, większość uprawnionych obywateli Francji opowiedziała się za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta